piątek, 24 lutego 2012

With white cheese

Na kolację upiekłam takie małe co nieco. Rodzice się cieszyli bo cały dzień chodziło za nimi coś słodkiego. Zostało jeszcze jakieś 50g świeżych drożdży i trzeba będzie je wykorzystać więc prawdopodobnie jutro lub w niedzielę też coś upiekę. Kocham to naprawdę. Czasami żałuję, że nie ma jakiegoś kierunku ściśle związanego z pieczeniem ;) Pewnie bym się na niego zdecydowała. Ba! co ja mówię? NA PEWNO! <3

czwartek, 23 lutego 2012

Sweet tea and dotted nails

Długa przerwa w pisaniu była spowodowana brakiem jakichkolwiek zdjęć nadających się do publikacji. Te, które dodam niestety nie dotyczą mody. Od wczoraj wzięłam się za pieczenie bułek i całkiem nieźle wychodzi. Posypuje je ziołami angielskimi i włoskimi co dodaje czosnkowego lub słonawego smaku. Z masełkiem wyborne. A dziś z nudów pomalowałam paznokcie w kropki. Spontaniczny pomysł. Myślałam, że zostawię tyko  różowe na białym tle ale rozkręciłam się i po 5minutach mieniły się już 4 kolory. Całkiem ładnie to wygląda :)
Pozdrawiam


to wczorajsze bułeczki




a to dzisiejsze ;)