Ze względów technicznych wystąpiły utrudnienia w postowaniu dlatego wykorzystuję jeden z niewielu momentów by wrzucić kilka zdjęć ;) Szara bluzeczka (terranova) to prezent od mamy mojego chrześniaka, dostały mi się jeszcze dwie, biała (new look) i zielona (bershka). Zakupione w drodze z lotniska Okręcie. Zaczęły podobać mi się bluzki z długimi rękawami (lub ewentualnie 3/4), które można podwinąć. Jedyne co to są one znacznie pozbawione dekoltu więc troszkę inaczej niż moje topy do tej pory. W każdym razie dodaję cztery zdjęcia ze spaceru po Alwerni, naszej polskiej Toskani :)
shorts: Top Shop
boots: h&m
boots: h&m
heart: hand made
sunglasses: Bata
ring: gift from grandma
bracelet: Kapahl, hand made, Orient express
bracelet: Kapahl, hand made, Orient express
Przepiękny pierścionek!
OdpowiedzUsuńladnie tam :) fajny outfit, w sam raz na tegoroczne wakacje bez upalow ;)
OdpowiedzUsuńfajny klimat :D
OdpowiedzUsuńBylam w Alwernii, ale w tym super studiu! :)
OdpowiedzUsuńxoxo
dolceedamara.blogspot.com
these are so beautiful, love the red flowers
OdpowiedzUsuńxo
Camilla
www.intothefoldfashion.com