czwartek, 6 grudnia 2012

W kolorze purpury

 cienie od mamy, bon od chrzestnej

 ciasteczka od Domki



 zestaw małego cukiernika Madzia

To moje podarunki dla najbliższych^^
Ten dzień, mikołajkowy dzień zakończył się prezencikami. Tym razem brak pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. Są prezenciki. Śliczne, drobne, jedne w swoim rodzaju. Nie mogę przestać słuchać TEGO! a muszę siadać do książek. Ciągle goni mnie czas. Dopiero były te ciepłe, zwariowane dni, kiedy pędziliśmy ulicami w wyścigu słonecznych promieni. Uśmiechaliśmy się od ucha do ucha w ogrodniczkach przeskakując  leśne kępy. Nurkowaliśmy całując się pod wodą, pływaliśmy nago w świetle księżyca, tańczyliśmy w objęciach gwiazd na skalistym brzegu, jedliśmy pierogi na Małym Rynku, pokonywaliśmy w lęku wybrukowany chodnik w rolkach, piliśmy Frugo patrząc na zachodzące słońce i marzyliśmy o tym, żeby chwile błogości trwały wiecznie. A teraz jest zima. Zima dookoła, w sercu, w duszy, za oknem, taaak. Ale jak to mówi mój kolega z ławki : ''Po każdej zimie przyjdzie wiosna''. Uwielbiam go za to, że się ze mną śmieje z matematyczki, że pozbawia mnie gęsiej skórki i daje cytrynowego tymbarka. A innych lubię za to, że są. Że najbardziej kochani przyjeżdżają ze słoikiem ogórków kiszonych, albo zajadają ze mną malinowe desery. Że chrupiemy pestki z dyni w śnieżnych zaspach, że uśmiechamy się do siebie niedowidząc z ławek i gadając o dwóch różnych rzeczach dochodzimy do porozumienia. Widzę, że są. Tak to oni, purpurowi przyjaciele, Ci najlepsi, naj, naj, naj. Którzy są bo ich potrzebuje, a kiedy nawet wydaje mi się, że nie to też są i wybaczają. A ja staram się naprawiać błędy i czasem się udaje. Dziękuję, dziękuję, dziękuję. PO KAŻDEJ ZIMIE PRZYJDZIE WIOSNA. To teraz moje motto :) Za to też dziękuję.

5 komentarzy: