sobota, 13 sierpnia 2011

Alvernia

Due to technical difficulties occurred in the Posting because I use one of the few moments to throw a few pictures;) Grey blouse (Terranova), a gift from my godsons' mother I got two more white (new look) and green (Bershka). Purchased by ship from the airport. I began to please long-sleeved blouse (or possibly 3 / 4), which can tuck. The only thing they are so far devoid of the neckline a little bit differently than my tops so far. In any case, I add four pictures from a walk on La Verna, our Polish Tuscany:)

Ze względów technicznych wystąpiły utrudnienia w postowaniu dlatego wykorzystuję jeden z niewielu momentów by wrzucić kilka zdjęć ;)  Szara bluzeczka (terranova) to prezent od mamy mojego chrześniaka, dostały mi się jeszcze dwie, biała (new look) i zielona (bershka). Zakupione w drodze z lotniska Okręcie. Zaczęły podobać mi się bluzki z długimi rękawami (lub ewentualnie 3/4), które można podwinąć. Jedyne co to są one znacznie pozbawione dekoltu więc troszkę inaczej niż moje topy do tej pory. W każdym razie dodaję cztery zdjęcia ze spaceru po Alwerni, naszej polskiej Toskani :)

 shorts: Top Shop
boots: h&m
heart: hand made
sunglasses: Bata


ring: gift from grandma
bracelet: Kapahl, hand made, Orient express

5 komentarzy:

  1. Przepiękny pierścionek!

    OdpowiedzUsuń
  2. ladnie tam :) fajny outfit, w sam raz na tegoroczne wakacje bez upalow ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bylam w Alwernii, ale w tym super studiu! :)
    xoxo
    dolceedamara.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. these are so beautiful, love the red flowers

    xo
    Camilla

    www.intothefoldfashion.com

    OdpowiedzUsuń